36-latek chciał przejechać policjantów
Data publikacji 24.10.2017
Sztumscy policjanci po pościgu zatrzymali 36-latka. Mężczyzna kierował samochodem bez uprawnień, nie przestrzegając żadnych zasad. Uciekając swoim autem chciał staranować blokady z radiowozów oraz interweniujących policjantów. Ostatecznie rozbił jeden z pojazdów służbowych, z którego policjanci próbowali go zatrzymać. Jak się okazało kierowca był trzeźwy.
Sztumscy policjanci po pościgu zatrzymali 36-latka. Mężczyzna kierował samochodem bez uprawnień, nie przestrzegając żadnych zasad. Uciekając swoim autem chciał staranować blokady z radiowozów oraz interweniujących policjantów. Ostatecznie rozbił jeden z pojazdów służbowych, z którego policjanci próbowali go zatrzymać. Jak się okazało kierowca był trzeźwy.
Pobrano mu także krew do badań na zawartość środków odurzających. Okazało się, że w swoim aucie przewoził papierosy bez polskich znaków akcyzy na kwotę prawie ćwierć miliona złotych. Za napaść na funkcjonariuszy oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej i umyślne uderzenie w radiowóz policyjny, grozi mu grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło wczoraj kilka minut po godz. 10.50 policjanci patrolujący radiowozem z videorejstratorem miejscowość Stare Miasto, zarejestrowali przekroczenie prędkości przez kierującego Hondą. Policjanci przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych nadali sygnał do zatrzymania. Kierujący autem mężczyzna przyspieszył i zaczął uciekać policjantom łamiąc podczas jazdy przepisy ruchu drogowego.
Policjanci podjęli pościg za uciekinierem. Gdy kolejny patrol chciał zatrzymać ścigane auto, ten próbował staranować jednego z interweniujących policjantów. Skutki takiego uderzenia mogłyby być tragiczne, gdyby stróż prawa nie odskoczył w ostatniej chwili. Policjanci ruszyli w pościg, informując jednocześnie inne patrole o uciekającym samochodzie.
36-latek poruszający się osobową Hondą nie przestrzegał żadnych zasad, m.in. jechał od prawej do lewej strony jezdni, zajeżdżając drogę ścigającym go mundurowym. Mężczyzna stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Po pewnym czasie kierujący wjechał do lasu, gdzie naprawił uszkodzone auto i zmienił tablice rejestracyjne, chcąc tym zmylić stróżów prawa.
Po chwili mieszkaniec Suwałk nagle wyjechał z leśnej drogi gwałtownie skręcił i uderzył w policyjny radiowóz chcący go zatrzymać. Dopiero po przejechaniu kilku kilometrów mundurowi zatrzymali ścigany pojazd po tym jak przestrzelili w nim opony. W trakcie ucieczki 36-letni mieszkaniec Suwałk próbował przejechać siedmiu policjantów. Kierujący samochodem został zatrzymany.
W trackie całego zdarzenia kilku sztumskich funkcjonariuszy odniosło obrażenia, które nie zagrażają ich życiu. Okazało się, że 36-latek kierowca hondy w swoim aucie przewoził papierosy bez polskich znaków akcyzy o łącznej wartości prawie ćwierć miliona złotych. Badanie alkotestem wykazało, że był trzeźwy. To czy kierował pod wpływem środków odurzających, wykaże badanie jego krwi. Dziś zatrzymany zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Za napaść na funkcjonariuszy oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej i umyślne uderzenie w radiowóz policyjny, grozi mu grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Ponadto mężczyzna odpowie za szereg wykroczeń drogowych, m.in. za kierowanie samochodem bez uprawnień. O dalszych losach zatrzymanego zadecyduje Sąd Rejonowy w Kwidzynie.