POPROSIŁ O TELEFON ŻEBY GO UKRAŚĆ
Zarzut kradzieży telefonu usłyszał 18-letni mieszkaniec Sztumu. Komórkę wartą ponad 500 zł ukradł siedzącemu na przystanku mężczyźnie pod pretekstem pilnego skontaktowania się z kolega. Teraz za kradzież grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Zarzut kradzieży telefonu usłyszał 18-letni mieszkaniec Sztumu. Komórkę wartą ponad 500 zł ukradł siedzącemu na przystanku mężczyźnie pod pretekstem pilnego skontaktowania się z kolega. Teraz za kradzież grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Na początku stycznia do sztumskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który zawiadomił policjantów o kradzieży telefonu komórkowego na jednym z przystanków autobusowych. Z jego relacji wynikało, że kiedy czekał na autobus podszedł do niego młody mężczyzna i poprosił go o użyczenie telefonu tłumacząc, że musi pilnie zadzwonić. Gdy tylko dostał aparat do ręki odszedł na tył przystanku po czym uciekł z skradzioną komórką. Właściciel telefonu oszacował straty na kwotę ponad 500 zł. Pracujący nad ta sprawa policjanci ustalili sprawce tej kradzieży okazał się nim znany już mundurowym 18-latek.
Mieszkaniec Sztumu usłyszał już zarzut kradzieży. Kodeks karny za to przestępstwo przewiduje od 3 miesięcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności.